Cześć kochani!
Pamiętacie jak ostatnim razem pisałam Wam o 'nalocie na papierniczy'?
Dzisiaj mogę już zdradzić Wam czym zajmowałam się od ostatniego piątku. Otóż zostałam poproszona o zrobienie komunijnej pamiątki dla chłopca. Do pracy zabrałam się z nieziemskim zapałem bo miałam już wszystko dawno obmyślane a nawet wyrysowane jak to miałoby wyglądać. Mimo, że nikt nie wiedział o co chodzi z "exploding boxem', końcowy efekt zadowolił wszystkich.
Nawet zadano mi pytanie: 'Dlaczego nie sprzedajesz swoich prac na szerszą skalę?'. Przyznam, że odpowiedź sprawiła mi problem bo prawdę mówiąc sama nie wiem. Może dlatego, że jest dużo zdolniejszych ludzi ode mnie, których prace zapierają dech w piersiach. A więc może kiedyś... ;)
Nie mniej jednak jeśli komuś tak bardzo się podoba któraś z moich prac i chciałby takową posiadać/obdarować nią kogoś to chętnie wykonam. ;>
Wracając do tematu, szablon wycięty z kartonu wizytówkowego obkleiłam białym papierem tłoczonym. W ten sposób powstał exploding box oraz pasujące do niego pudełeczko na pieniądze, zrobione specjalnie na życzenie zamawiającego. ;)